Rozwój cywilizacji jest możliwy tylko wtedy, gdy starsze pokolenie formuje i wychowuje pokolenie młodsze. Jak dziś tym samym formować młodsze pokolenie? Jeżeli oprzemy pedagogikę tylko do fizyczności i psychiki, redukujemy istotę, czyli nie wychowujemy w oparciu o pełną antropologię. Co to znaczy pełna antropologia? O tym mówił już Święty Jan Paweł II, który wskazywał, że człowiek to nie tylko strona psychofizyczna, to także strona duchowa.
Człowiek musi być poddawany integralnemu rozwojowi. To nie znaczy, że uczniów należy kształtować wszechstronnie, to nie synonim. Chodzi o to, by nie zaniedbywać każdej sfery, która jest naturalną częścią danej osoby – psychiki, fizyczności i ducha. Dlatego nie można rezygnować w edukacji ze sfery kulturalnej, tożsamościowej czy duchowej. Przecież w Polsce w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku wychowywano pokolenie z ogromnym akcentem na wartości duchowe i patriotyczne. I dzięki temu wyrosło pokolenie, które następnie broniło kraju w czasie II wojny światowej.
Nie możemy rugować sfery duchowej z edukacji, bo jest ona przynależna każdemu człowiekowi. Nie zapominajmy o tym. Szczególnie, że jako Polacy dysponujemy pięknymi wzorami, na których możemy opierać proces pedagogiczny, w tym przede wszystkim personalizm, który tak wspaniale rozwinął Święty Jan Paweł II.