Mateusz Morawiecki: Od stanu finansów publicznych zależy zdolność państwa do realizacji wielkich projektów inwestycyjnych.

Niektórym politykom może się wydawać, że dochody budżetowe z tytułu podatków rosną tylko wtedy, gdy rosną stawki. Czasem tak rzeczywiście jest. Ale za moich rządów udowodniliśmy, że można obniżać stawki podatkowe bez szkody dla przychodów budżetowych. Tak stało się na przykład wtedy, gdy obniżyliśmy stawkę PIT dla przedsiębiorców.

W latach 2007-2015 dochody budżetowe urosły o ok. 30 miliardów złotych. Z kolei w latach 2015-2023 dochody te wzrosły o 300 miliardów złotych. I to mimo tego, że dotykały nas w ostatnich latach różne czarne łabędzie takie jak pandemia, wojna u naszych granic, czy kryzys energetyczny.

Luka w VAT, która występowała w Polsce przed rządzami PiS, wynosiła aż 25 procent. Dzięki naszym działaniom ta luka zmalała do ok. 5 proc. Do tych działań zaliczał się pakiet palikowy, czy Jednolity Plik Kontrolny. Straty z tytułu luki VAT przed 2015 roku wynosiły ok. 200 miliardów złotych. To był gigantyczny problem dla finansów publicznych. Podczas naszych rządów podjęliśmy także walkę z rajami podatkowymi. Dzięki tej walce udało nam się zwiększyć trzykrotnie dochody budżetowe pochodzące od wielkich międzynarodowych korporacji.

Od stanu finansów publicznych zależy zdolność każdego państwa do realizacji wielkich projektów inwestycyjnych. A od tych projektów zależy stabilność i rozwój państw. Należy też pamiętać, że finanse publiczne są stale obserwowane i kontrolowane przez instytucje międzynarodowe, np. Komisję Europejską, czy agencje ratingowe. Dlatego rządzący muszą dbać o finanse publiczne, w tym wskaźniki długu publicznego, w sposób transparentny. Tak czyniliśmy, sprawiając, że w ciągu kilku lat naszych rządów stosunek długu publicznego do PKB spadł o kilka punktów procentowych.