Przewodniczący Zespołu Pracy dla Polski, Mateusz Morawiecki, mówiąc o raporcie nt. Centralnego Portu Komunikacyjnego przygotowanym przez Zespół, wskazywał na najważniejsze zagrożenia, które zawiera w sobie projekt przedstawiony przez rząd.
Podczas konferencji Zespołu Pracy dla Polski Mateusz Morawiecki mówił o najważniejszych wartościach dla państwa, jakie niesie ze sobą CPK:
“Projekt CPK to jedna z największych i najważniejszych inicjatyw w historii III RP. Projekt ten powinien być realizowany absolutnie poza podziałami politycznymi. Znaczenie Centralnego Portu Komunikacyjnego jest ogromne, w wielu wymiarach. Poprzez CPK podnosimy poziom bezpieczeństwa państwa polskiego, wysyłając sygnał do Moskwy, że w razie najczarniejszego scenariusza nasi sojusznicy szybko i sprawnie przyjdą nam z pomocą. Zdaniem renomowanej firmy konsultingowej A.T. Kearney brak CPK oznaczałby stratę przez państwo polskie od 50 do 70 miliardów złotych wartości dodanej rocznie. To pokazuje, jak ważna jest ta inwestycja, tak gospodarczo jak i z perspektywy interesów stabilności państwa.”
Wskazywał także na znaczenie raportu przygotowanego przez Zespół Pracy dla Polski:
“Przygotowaliśmy raport, w którym ocenione zostało nowe podejście do CPK prezentowane przez obecny rząd. Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z tym dokumentem, w którym w syntetyczny sposób pokazujemy zasadnicze różnice między pierwotnym projektem CPK i towarzyszącej mu infrastruktury kolejowej przygotowanym przez rząd PiS, a wizją obecnego rządu. Z raportu można dowiedzieć się, nie tylko jakie są kluczowe różnice, ale także w jakie pułapki w kontekście CPK rząd Donalda Tuska próbuje wciągnąć Polaków.”
Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK, dodawał, że raport realizuje cele, których nie wykonał obecny rząd:
Opracowując raport na temat CPK w ramach działań Zespołu Pracy dla Polski, wykonaliśmy poniekąd pracę, której nie wykonał rząd. Na poziomie rządowym miała zostać dokonana obiektywna analiza projektu, przeprowadzona przez zewnętrznych niezależnych audytorów. Tak się nie stało. Przeprowadzono osiem postępowań dotyczących wyboru potencjalnego wykonawcy tego audytu i wszystkie unieważniono.
Mateusz Morawiecki, mówiąc o pułapkach zawartych w obecnym projekcie CPK, wskazywał na opóźnienia w projekcie:
Nowa koncepcja wielkiego megalopolis postulowana przez obecny rząd zawiera w sobie trzy pułapki. Pierwsza to przesunięcie harmonogramu realizacji tego projektu. Lata przygotowań prowadzone przez mój rząd, w tym m.in. przez Marcina Horałę, pełnomocnika rządu ds. CPK, mogą niebawem zostać zaprzepaszczone. Przesunięcie czasowe zmniejsza atrakcyjność projektu. Czemu? Bo inni nie próżnują. Przykładowo Rumunia już ogłosiła stadium wykonalności dla wielkiego hubu komunikacyjnego pod Bukaresztem. Viktor Orban na Węgrzech podpisał umowę na budowę podobnego obiektu w okolicy stolicy Węgier. Analogiczne plany mają Austriacy.
Druga pułapka to według słów Morawieckiego znacząca zmiana w kontekście planów budowy linii kolejowych, uderzająca w wielu Polaków:
Druga pułapka to zmiana układu komunikacyjnego, kolejowego. Zadajmy proste pytanie – czy wielkie miasta, te w których rządzi Platforma Obywatelska, straciłyby na pierwotnym projekcie, zaproponowanym przez poprzedni rząd? Nie. Czy nowy projekt mniejsze miejscowości będą pokrzywdzone? Jak najbardziej tak. Niestety znów mamy do czynienia z wprowadzaniem podziału na Polskę A i Polskę B. Połączonych ma zostać tylko kilka największych aglomeracji, a miasta takie jak Lublin czy Rzeszów zostały zlekceważone.
Jak dodawał Marcin Horała:
Spójrzmy na inwestycje kolejowe. Według naszej koncepcji prawie każdy mieszkaniec Polski miał mieć w ciągu pół godziny dostęp do stacji kolejowej, na której dysponowałby wieloma połączeniami do praktycznie wszystkich miast w Polsce. Niestety z niejasnych powodów ten projekt okrojono jedynie do największych miast w naszym kraju, z wyłączeniem ściany wschodniej.
Trzecią pułapką według raportu, jak wskazywał Mateusz Morawiecki, jest bezzasadna rozbudowa warszawskiego lotniska na Okęciu:
Trzecia pułapka to tak zwana rozbudowa lotniska Okęcie, które miałoby być rozbudowane kosztem kilku miliardów złotych. Z punktu widzenia analizy inwestycyjnej oznaczałoby to zmniejszenie szans na powodzenie projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. To działanie bezzasadne i przeciwskuteczne. O tych i innych zagrożeniach związanych z obecną wizją CPK piszemy więcej w przedstawionym raporcie przygotowanym przez Zespół Pracy dla Polski.