W piątek, 9 maja 2025 roku, odbyła się konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości z udziałem wiceprezesa partii Mateusza Morawieckiego oraz posłów PiS: Lidii Burzyńskiej i Pawła Jabłońskiego. Główne tematy konferencji to żądanie reparacji wojennych od Niemiec, stanowczy sprzeciw wobec nielegalnej migracji oraz wezwanie do natychmiastowego przywrócenia ochrony granicy polsko-niemieckiej.
Mateusz Morawiecki: „Nowy kanclerz, ale stare podejście Niemiec”
Były premier Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że mimo zmiany kanclerza w Niemczech, podejście tego kraju do spraw historycznych pozostaje niezmienne. — „Pojawiają się głosy, że to Polska sprowokowała Niemcy do II wojny światowej. To polityka amnezji i zapomnienia” — mówił Morawiecki. Przypomniał również, że eksperci pod jego rządami oszacowali straty wojenne Polski na ponad 6 bilionów 220 miliardów złotych, a żądanie reparacji nie zostało porzucone.
— „Nie ma i nie będzie naszej zgody, by zrezygnować z odszkodowań” — podkreślił. — „Donald Tusk zachowuje się jak miękki podnóżek naszych sąsiadów — zamiast domagać się odszkodowań, mówi to, co niemieccy kanclerze chcą usłyszeć”.
Migranci i granica zachodnia: „Ponad 10 tysięcy wepchnięć do Polski”
Wiceprezes PiS ujawnił również, że według informacji z mediów niemieckich i relacji mieszkańców, rząd Donalda Tuska miał uzgodnić z Niemcami przyjmowanie z powrotem nielegalnych migrantów. — „To już ponad 10 tysięcy potwierdzonych przypadków, gdzie służby niemieckie przekraczają granicę i zostawiają migrantów w Polsce” — alarmował.
Zaznaczył, że rząd ukrywa te ustalenia przed opinią publiczną ze względu na trwającą kampanię prezydencką. — „Nie ma zgody Polaków na przyjmowanie nielegalnych migrantów. Domagam się natychmiastowej kontroli na polsko-niemieckiej granicy” — oświadczył Morawiecki, dodając, że gdyby nadal był premierem, zleciłby takie działania Straży Granicznej, Policji i Wojsku.
Zaznaczył, że w obliczu zagrożeń dla bezpieczeństwa i suwerenności, Polska potrzebuje prezydenta, który będzie twardo reprezentował polski interes narodowy. — „Potrzebujemy prezydenta takiego jak Karol Nawrocki, który będzie nieustannie domagał się odszkodowań i żądał ochrony granicy polsko-niemieckiej” — mówił.
„Nie pozwolimy, aby nasze dzieci bały się wyjść na ulice”
Poseł Lidia Burzyńska podkreśliła, że bezpieczeństwo obywateli, a zwłaszcza kobiet i dzieci, musi być priorytetem. — „Nigdy nie zgodzimy się, aby nasze miasta były przepełnione strachem. Chcemy Polski otwartej na legalnych migrantów, ale nie na chaos i nielegalność” — stwierdziła.
„Mamy takie same prawa jak Niemcy”
Poseł Paweł Jabłoński zwrócił uwagę na podwójne standardy stosowane przez Niemcy i brak reakcji polskiego rządu. — „Skoro Niemcy przywrócili kontrole na granicy, to dlaczego Polska tego nie zrobiła?” — pytał. Przypomniał, że rozmawiał z funkcjonariuszami Straży Granicznej, którzy chcą bronić granicy, ale są ograniczani przez decyzje rządu Donalda Tuska.
Jabłoński skrytykował również brak działań w sprawie reparacji, przypominając, że Polska ma prawo do pamięci, prawdy i sprawiedliwości. — „Nie możemy zgodzić się na politykę milczenia i uległości wobec Berlina” — podsumował.